piątek, 18 stycznia 2013

Polki w Holandii

Przypomniała mi się właśnie piosenka Stinga, w której śpiewał on:

I'm an alien I'm a legal alien
I'm an Englishman in New York
I'm an alien I'm a legal alien
I'm an Englishman in New York”



Piosenka jest bardzo ładna i często jej słucham :) a ostatnio ten tekst zmodyfikowałem sobie oczywiście w mojej głowie na wersję, która też brzmi nieźle i pasuje do sytuacji :) - „I`m an Polishman in the Netherlands...”. I tak sobie właśnie nucę, i przyszedł mi do głowy pomysł – a jakby tak jeszcze dodać „Polish girl in..” też będzie sympatycznie. I w związku z tym chciałbym skierować ten wpis do Pań ;)


Czy kiedy zastanawiałyście się nad wyjazdem do Holandii (lub dopiero się zastanawiacie) pojawiały się pytania typu: czy poradzę sobie sama w obcym kraju, czy to nie jest za ciężka praca? Czy nie będę pracowała z samymi facetami? Takie wątpliwości są normalne, miała je także moja dziewczyna, którą jak zapewne już wiecie poznałem właśnie przy pracy w Niderlandach :)

Wydaje się, że do Holandii wyjeżdża więcej mężczyzn niż kobiet. A tak naprawdę Panie także chętnie jadą do Kraju Tulipanów (może właśnie ze względu na te kwiaty – bo i są ładne, a praca przy nich też jest przyjemna). Zresztą Kraj Tulipanów – jak to kobieco brzmi! Mogę powiedzieć w imieniu mojej dziewczyny oraz jej koleżanek, że Holandia oferuje stanowiska pracy, które są odpowiednie dla kobiet, a nie tak jak się może wydawać – ciężkie, techniczne i raczej dla facetów :) Same widlaki, łopaty, wiertarki i inne akcesoria. Wiele kobiet pracuje w branży spożywczej, ale także w szklarniach, a nawet w magazynach przy lżejszych czynnościach, takich jak pakowanie rożnych przedmiotów, obsługa komputera itp. U mnie w fabryce fotelików też jest dużo Pań, które zszywają niektóre elementy, dołączają jakieś akcesoria. Są zadowolone z warunków pracy, przyjacielskiej atmosfery, która nie jest typowo męska i gęsta, że aż nóż w niej staje :)

Jakie prace wykonują najczęściej Panie? To pewnie ciekawi wszystkie osoby, które dopiero przymierzają się do wyjazdu. Dużo kobiet pracuje w magazynach przemysłowych. Zajmują się tam między innymi pakowaniem, etykietowaniem towaru. Przy taśmie produkcyjnej zajmują się kontrolą jakości. Dużo stanowisk wymaga także obsługi komputera. Ogólnie rzecz biorąc, branża produkcyjna zajmuje się przykładowo zabawkami czy częściami komputerowymi.
Dziewczyny pracują również w branży spożywczej. Praca często polega tam na przygotowywaniu jakichś posiłków, np. kanapek, i ich pakowania, kompletowania zamówień.
Oczywiście nie mogę zapomnieć o sortowaniu cebulek kwiatowych oraz przygotowywaniu już gotowych bukietów do sklepów :) W końcu, jak już wspominałem, Holandia kwiatami stoi.
Jeśli chodzi o pracę w szklarniach, która także jest popularna – polega ona na zrywaniu różnych warzyw, takich jak pomidory czy papryki. Takie plony sortuje się i pakuje do transportu. Panie zajmują się również myciem owoców i warzyw do sałatek, które później mogą być cięte maszynowo i pakowane do pudełek.
Jeśli chodzi o zakłady mięsne – tam również kobiety znajdują pracę, i zwykle do ich obowiązków należy pakowanie i etykietowanie gotowych już produktów mięsnych, takich jak kotleciki i inne smakołyki.
Do Holandii wyjeżdża także dużo dziewczyn z zacięciem krawieckim – najczęściej do ich obowiązków należy szycie tapicerek meblowych itp.
Słyszałem także o Paniach, które nie obawiały się podjęcia pracy uważanej raczej za typowo męską. Podobno jedna dziewczyna bardzo dobrze radzi sobie w rzeźni z nożem w ręku :) Ostra kobitka. Powiem Wam także, że widok kobiet za kierownicą wózka widłowego też nie jest obcy. Niektóre koleżanki czują się w widlaku jak ryba w wodzie ;)

Jak sobie radzą Polki w Holandii? Wydaje mi się, że bardzo dobrze. Wiele dziewczyn co prawda wyjeżdża razem ze swoimi partnerami, mężami. Ale jest też także dużo Pań, które decydują się na wyjazd solo lub z koleżanką. I same przyznają, że nie jest to takie straszne i, że wcale nie trzeba wiele odwagi. Pomoc ze strony biura, kolegów i koleżanek z pracy pomaga przezwyciężyć pewną barierę i łatwiej zaaklimatyzować się w nowym środowisku, a także znieść rozłąkę z osobami, które zostały w Polsce.

Istnieje nawet Stowarzyszenie Polek w Holandii „ToP” Na swojej stronie internetowej piszą o sobie:
„Jesteśmy Polkami i mieszkamy w Holandii. Czasami mamy podobne pytania, na które szukamy odpowiedzi, borykamy się z podobnymi problemami, zadziwia nas odmienne otoczenie, szukamy potwierdzenia swoich impresji, tęsknimy za rozmową w ojczystym języku. Tęsknimy za zrozumieniem „w pół słowa”. A czasami po prostu pragniemy wsparcia lub miłego, stymulującego towarzystwa.”
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej – podaję adres ich strony www: http://www.topolki.nl

I jeszcze jedna ciekawostka :) W Holandii organizowane są również wybory miss Polek! A jak wiadomo, nasze dziewczyny są bardzo urodziwe i bardzo sympatyczne, więc konkurencja jest spora :) Część z nich już od dawna mieszka w Holandii, część sobie dorabia i jeszcze studiuje.

Holendrzy również obchodzą Dzień Kobiet 8 marca. Co prawda nie jest on kojarzony z prezentem w postaci goździka czy opakowania rajstop :) Obchody polegają raczej na wyjściu na jakąś imprezkę z atrakcjami dla kobiet. Też całkiem przyjemnie!

Polki w Holandii potrafią być bardzo przebojowe, o czym świadczy chociażby popis wokalny jaki dała kiedyś nasza rodaczka w holenderskiej edycji programu X-Factor :) Poniżej macie filmik:



A może jesteście też ciekawi jakie są Holenderki? Z moich obserwacji wynika, że są urodziwe, aczkolwiek nie tak jak nasze polskie dziewczyny oczywiście ;) Są także bardzo niezależne i silne – można to wywnioskować biorąc pod uwagę jakie zawody wykonują. Nie widać za bardzo tego podziału na męskie i damskie zajęcia – w Holandii widok kobiety za kierownica taksówki czy autobusu nie jest wyjątkowy. W Polsce jeszcze trochę jest. Słyszałem też, że nie przykładają aż takiej uwagi do prac związanych z utrzymaniem domu jak Polki. Z drugiej strony szanują swój czas wolny – wiele Holenderek nie pracuje na pełny etat, poświęcają życiu zawodowemu tyle ile potrzebują.

Słyszałem też, że Holendrzy chętnie biorą sobie za żony Polki... :) Ale to tak na marginesie.

Chciałbym zapytać wszystkie czytelniczki mojego bloga – jeśli jesteście w Holandii: jak Wam się żyje i pracuje w tym kraju? A jeśli jesteście w Polsce – czy chcecie wyjechać? Dlaczego? Jakie są Wasze wątpliwości? Jestem bardzo ciekawy Waszego zdania, bo często rozmawiam na ten temat z moją dziewczyną i jej koleżankami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz