Oj,
chyba ostatnio wykrakałem, jak marudziłem, że pospałbym dłużej
zamiast iść do pracy. No i udało mi się poleżeć dziś do 10... :)
Wczoraj
po południu dostałem telefon z biura, że chwilowo mam NIE iść
do pracy, zanosi się przerwa 2-3 dniowa. Jak wróciłem do pokoju
okazało się, że Magister też dostał taki telefon. Nie
usłyszeliśmy właściwie większego wyjaśnienia oprócz tego, że
mamy czekać na informację.
Postanowiliśmy
iść do biura i wybadać sytuację…
Okazało
się, że jest kilka osób, które spotkał podobny los. Jak się
dowiedzieliśmy, za taki obrót rzeczy odpowiedzialnych jest kilka
podmiotów.