
Zapytałem mojej koleżanki Asi,
która ma 22 lata, a wyjechała jak miała 19 (czyli w sumie w tym wieku co ja)
jak to z nią było, co skłoniło ją do pozostania w Kraju Tulipanów. Oto co mi
powiedziała:
„Zaczęło się faktycznie od
krótkiego wypadu wakacyjnego. Jednak po chwili namysłu i rozmowie z bliskimi
postanowiłam zostać w Holandii na znacznie dłużej. Okazało się, że żyje mi się tutaj całkiem dobrze, znam angielski, uczę
się jeszcze holenderskiego. Znalazłam tutaj przyjaciół, mam stałą pracę i
satysfakcjonujące zarobki. Nie ma strachu, tak jak w Polsce, że nie starczy mi
pieniędzy do pierwszego. Mogę sobie pozwolić na wyjście do restauracji, kina,
kupić modne spodnie i jeszcze coś odłożyć. Pracowałam w kilku miejscach. Na
początku była to praca w chłodni, gdzie pakowałam kawałki mięsa według zamówień
z supermarketów. Praca nie była ciężka, ale ja jestem zmarzluchem, a tam było
trochę za chłodno jak dla mnie. Potem krótko pracowałam przy zbiorach gruszek i
jabłek. To była praca sezonowa, tylko na 3-4 tygodnie w roku. Teraz na stałe
pracuję w magazynie, gdzie pakuje się do wysyłki różnego rodzaju sprzęt RTV.
Sprawdzam towary zgodnie z zamówieniami, pracuję przy komputerze i przy
kontroli jakości. Moja współlokatorka pracuje od roku przy robieniu i pakowaniu
kanapek. Mówi, że cały czas chodzi głodna, jak się napatrzy na jedzenie. W
naszej pracy niezbędna jest dobra znajomość języka angielskiego. Pomimo, że
pracujemy z Polakami, to brygadziści są Holendrami i często przekazują nam
polecenia po angielsku."
To nie jedyna taka opinia o życiu
w Holandii okiem dziewczyn. Coraz więcej kobitek decyduje się na wyjazd za
granicę. Najczęściej robią to z koleżanką, z siostrą, z chłopakiem. Jeszcze mało
jest osób, które decydują się na samodzielny wyjazd. To faktycznie poważna
decyzja, która z dnia na dzień staje się jednak łatwiejsza. Holandia oferuje
nie tylko pracę, ale także przyjemne życie. To bardzo bezpieczny i postępowy
kraj, gdzie kobietom żyje się naprawdę dobrze. I dobrze się im także pracuje,
nie tylko przy cebulkach…
…to kolejny mit. Praca dla kobiet
w Holandii kojarzy się wyłącznie z sadzeniem tulipanów. Dużo osób wyjeżdża do
pracy w branży spożywczej, a nawet przemysłowej. Kobiety zajmują się między
innymi pakowaniem i przygotowywaniem produktów spożywczych, etykietowaniem. Są
też niezastąpione w drobnych pracach manualnych, do których nadają się lepiej
niż mężczyźni. Dziewczyny składają małe elementy, podzespoły, zajmują się
kontrolą jakości. Kobiety nie boją się także podejmować zajęć uważanych za
typowo męskie. Coraz więcej robi uprawnienia na kierowanie wózkiem widłowym,
wiele z nich ma doświadczenie w pracy z nożem jako „rzeźniczka”. Można
powiedzieć, że kobiety mogą niedługo przejąć holenderski rynek pracy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz