![]() |
Powiew tradycji :) |
Jeszcze jeden element rozpoznawczy Holandii – fajans, czyli
dla niewtajemniczonych: pewien rodzaj ceramiki, który jest bardzo podobny do
porcelany. Holenderskie miasto Delft jest zagłębiem tak zwanego Delfts blauw. Przedmioty z białego fajansu i
koniecznie z niebieskimi ozdobnikami są kolejną rzeczą bardzo chętnie wywożoną
przez turystów.
Obecnie w Delft
działa jedna fabryka fajansu - Koninklijke Porceleyne Fles. W czasach
świetności, czyli mniej więcej w XVIII wieku naczynka z niebieskimi wzorami
wytwarzano w ponad 30 zakładach produkcyjnych. A moda na takie fajansowe
gadżety przyszła do Holandii oczywiście z…. Chin :)
Delft jest teraz miastem, które jest przede wszystkim kojarzone z tym rodzajem
ceramiki.
![]() |
Modne kafelki |
Jakiego rodzaju przedmioty produkuje się w Delft? Całe
mnóstwo – od tych typowo użytkowych, takich jak naczynia stołowe, czajniczki,
czy bardzo potrzebne kufle do piwa :),
do dekoracyjnych: kafelki, świeczniki, wazony. A oryginalne przedmioty z Delft
są niestety dosyć drogie. Nie każdy może sobie pozwolić na kupno takiej
pamiątki. Na specjalne zamówienie można sobie nawet zażyczyć w fabryce
zrobienie autorskiego „malunku” na fajansie, ale wiąże się to z naprawdę dużymi
kwotami.
Fajans z Delft często jest obiektem pożądania kolekcjonerów.
Jednym z chętniej kupowanych przedmiotów są właśnie płytki z niebieskimi
malunkami, przedstawiającymi holenderskie pejzaże, tulipany czy nawet statki
pływające po morzach. Powiem szczerze, że nie każdemu się to może podobać, ale
muszę przyznać, że ma to też swój urok.
![]() |
Nowoczesny styl też ma swoich zwolenników |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz