Porozmawiajmy o finansach, czyli jak to jest ze zwrotem
podatku :). Kwestia bardzo ważna, aczkolwiek może wydawać się skomplikowana i
dosyć trudna. Postaram się wyjaśnić Wam ten temat najlepiej jak potrafię. No bo
przecież każdy z nas musi się jakoś rozliczyć... jest to niestety temat bardzo
problematyczny – nie wszyscy od razu załapią jak to zrobić.
W internecie znajduje się naprawdę dużo wątków na ten temat, ale i tak pozostaje wiele wątpliwości i niedopowiedzeń. Najlepiej o wszystko spytać jakąś osobę, która taki proces ma już za sobą :)
W internecie znajduje się naprawdę dużo wątków na ten temat, ale i tak pozostaje wiele wątpliwości i niedopowiedzeń. Najlepiej o wszystko spytać jakąś osobę, która taki proces ma już za sobą :)
Ja niestety jestem w takiej sytuacji, że rozliczam się
pierwszy raz i jest to dla mnie nowość/zagadka... Ale nie możemy się tak
przejmować, przecież wszystko jest dla ludzi, podatki też. A zwrot warto
dostać. Szukając samemu informacji o rozliczeniu postanowiłem spisać wszystko,
co udało mi się ustalić. Mam nadzieję, że się przyda.
Na początek naszej podróży po świecie cyferek i papierków -
słowniczek przydatnych zagadnień, aby lepiej zrozumieć sedno sprawy :)
Jaaropgaaf – Nazywany również slangowo
jarografem (jaaropgaaven – to liczba mnoga). Jest to holenderska roczna karta
podatkowa, coś jak polski PIT. Na takiej karcie podana jest wysokość naszego
zarobku brutto oraz odprowadzony do urzędu skarbowego
podatek. Otrzymujemy ją od pracodawcy po zakończeniu roku podatkowego, do końca
marca. Jeśli mieliśmy w ciągu roku kilku pracodawców to na pewno musimy od
każdego z nich otrzymać osobny papierek.
Holenderski rok podatkowy – pokrywa się z rokiem
kalendarzowym
Podatek – coś co każdy z nas musi płacić...:)
Progresywna skala podatkowa – stosowana w Holandii, znaczy
to tyle co: im więcej zarabiasz, tym więcej płacisz...
Abolicja podatkowa – pozwala na zmniejszenie wysokości
podatku do zapłacenia w Polsce
Salariss (przez Polaków zwany
solarisem) – tygodniowy pasek wypłaty - podsumowania zarobków, które
otrzymujemy co tydzień lub co miesiąc z wyszczególnieniem kwot brutto,
zapłaconych podatków, świadczeń na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i inne.
SoFi/BSN – Odpowiednik polskiego NIPu (to już pewnie wiecie)
Belastingdienst - Urząd Skarbowy
Jak dla mnie to dużo informacji
jak na jeden raz :). Ale myślę, że warto sobie je przyswoić i zastosować w
praktyce...
A jeszcze jedna ciekawostka - deklaracje podatkowe można składać w
holenderskim Urzędzie Skarbowym nawet za ostatnie 5 lat.
Powiem Wam jak ja się rozliczam. SBA Euro poleciło mi firmę
Tax-Pol. Bardzo ułatwiło mi to cały proces, ponieważ wystarczy wykonać kilka
prostych kroków. Najpierw należy zarejestrować się przez ich stronę www. Jest
to całkiem proste, wystarczy podać wszystkie wymagane dane do formularza (czyli
dane kontaktowe, okres pracy, wysokość wynagrodzenia, konto bankowe itp.). Po
kilku godzinach przychodzi odpowiedź z gotowymi dokumentami do podpisania.
Następny krok jest bardzo przyjazny podatnikowi :)
Można powiem podpisane dokumenty przesłać drogą elektroniczną (można też faksem
albo osobiście je doręczyć, ale komu chciałoby się wychodzić z domu…)
Następnie wniosek zostaje składany w holenderskim Urzędzie
Skarbowym, który ma nawet do 6 miesięcy na wypłacenie zwrotu. Wiadomo, że
firmie rozliczeniowej należy zapłacić prowizję za wykonanie takiej usługi. Ja
zapłacę 7 %, ale dopiero po uzyskaniu zwrotu :)
Większość moich znajomych rozlicza się za pośrednictwem
jakieś firmy. Tak jest chyba o wiele prościej i wygodniej.
Ps. Czy wiedzieliście, że podatki w Holandii są jednymi z
najwyższych w Europie... :)
Drugie Ps. Jarografy z SBA Euro są już dostępne! Trzeba się zgłosić do jednego z biur SBA osobiście lub wypełnić wniosek na stronie www.sbaeuro.pl :)
Drugie Ps. Jarografy z SBA Euro są już dostępne! Trzeba się zgłosić do jednego z biur SBA osobiście lub wypełnić wniosek na stronie www.sbaeuro.pl :)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń